Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Świat w zasięgu ręki

07 czerwca 2002 | Piłkarskie MŚ Japonia/Korea 2002 | KG
źródło: Nieznane

Zbigniew Boniek, wiceprezes PZPN: Przed mistrzostwami oczekiwałem, iż Polacy zagrają trzy mecze najlepiej, jak potrafią. Pierwszy nam nie wyszedł.

Świat w zasięgu ręki

FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Rz.: Czy to dobrze dla polskiej drużyny, że Amerykanie wygrali z Portugalią?

ZBIGNIEW BONIEK: To będzie miało znaczenie, jeśli my zagramy inaczej niż z Koreą i zaczniemy zdobywać punkty. Zwycięstwo Amerykanów niewątpliwie skomplikowało sytuację w grupie, bo oni wciąż nie są jej faworytami. Może się okazać, że do wyjścia z grupy potrzeba będzie mniej punktów, niż zakładaliśmy przez mistrzostwami.

Był pan zaskoczony grą Amerykanów?

Ani trochę. Można się było tego spodziewać. Oglądałem w kwietniu mecz Włochy - USA, a potem Holandia - USA. We Włoszech Amerykanie przegrali 0:1, choć byli lepsi przez 65 minut. Obrona włoska to nie portugalska i dlatego akcje łamały im się na linii pola karnego. Tu nie mieli takiego oporu, dochodzili do sytuacji strzeleckich i nadzwyczaj łatwo je wykorzystywali. Z Holandią przegrali 0:2 i wyłączając akcje, po których Holendrzy zdobywali gole, byli równym przeciwnikiem. Amerykanie nikogo się nie boją, mają zakodowane w genach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2638

Spis treści

Wojna z terroryzmem

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament