Nepotyzm w urzędzie
Nepotyzm w urzędzie
Prawo pracy musi promować równy dostęp do zatrudnienia w sferze publicznej. Ważność zatrudnienia dotkniętego nepotyzmem trzeba oceniać z punktu widzenia zgodności z zasadami współżycia społecznego. Można go nawet potraktować jako nieważne.
W 1996 r. Wojciecha K. zatrudniono w urzędzie miasta i gminy jako konserwatora na podstawie umowy o pracę na czas nie określony. W kwietniu 1998 r. został mianowany przez burmistrza, swego ojca, na referenta do spraw gospodarczych i bhp. W tym samym urzędzie Ilona J. od stycznia 1998 r. była inspektorem do spraw rolnictwa i ochrony środowiska. W sierpniu 1998 r. otrzymała nominację na stanowisko inspektora do spraw ochrony środowiska. Dla burmistrza, co przyznał potem przed sądem, była osobą, do której miał szczególne zaufanie.
Potem nastąpiły w urzędzie duże zmiany. Ostatniego dnia listopada 1998 r. zmieniono regulamin organizacyjny, który nie przewidywał zatrudniania na podstawie aktu nominacji. Tego dnia rada miejska uchwaliła też zmiany w strukturze urzędu i redukcję zatrudnienia z 44 do 35,5 etatu. Zlikwidowano m.in. stanowiska zajmowane przez syna burmistrza oraz Ilonę J. Z tego powodu nowy burmistrz rozwiązał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta