Ile stracimy, a ile zyskamy
- Opinie Ile stracimy, a ile zyskamy
ELIZA WIĘCŁAW
Akcjonariusze polskich banków będą zmuszeni je dokapitalizować. O ile? To będzie zależało między innymi od ratingu Polski oraz przedsiębiorstw, które bank będzie obsługiwał. Taka wizja czeka nas, jeśli wejdzie w życie projekt nowej umowy kapitałowej. To, że ona się pojawi, jest pewne, nie wiadomo jednak jeszcze, co tak naprawdę się w niej znajdzie.
Jeśli umowa byłaby ważna od dziś, to Polska z kategorii kraju o zerowej wadze ryzyka, znalazłaby się w grupie razem z państwami o 50-proc. ryzyku.
Giganci się duszą
Reguła, która zobowiązuje bank do utrzymywania współczynnika wypłacalności (jest to stosunek funduszy własnych banku netto do ważonej ryzykiem wartości aktywów i zobowiązań pozabilansowych; informuje on, na ile kapitał banku zabezpiecza ryzyko związane z jego działalnością) na poziomie 8 proc., to efekt prac nad pierwszą umową kapitałową.
- Powstała w 1988 r., a wdrożono ją w 1992 r. Była to dżentelmeńska umowa szefów banków centralnych krajów G10, która stanowiła reakcję na kryzysy bankowe w 1974 r. w Niemczech i USA - tłumaczy Agnieszka
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta