Pierwszy dreszczowiec
Pierwszy dreszczowiec
Pierwszy rzut karny. Iker Casillas broni strzał Iana Harte'a.
(c) EPA
STEFAN SZCZEPŁEK
Z SUWONU
Po raz pierwszy w tych mistrzostwach o awansie decydowały rzuty karne. Hiszpanie prowadzili od początku, mieli dużą przewagę i dużo sytuacji, a niewiele brakowało, żeby przegrali mecz. Iker Casillas znakomicie bronił rzuty karne.
Mecz przez 90 minut wyglądał tak samo. Już w 7. minucie, po dośrodkowaniu Puyola, Fernando Morientes strzelił głową swą trzecią bramkę w turnieju i Hiszpanie grali od tej pory spokojnie jak Anglicy z Duńczykami. Atakowali jednak nieskutecznie, ponieważ robili bez przerwy ten sam błąd. Co któryś z obrońców lub pomocników podał prostopadle do Morientesa albo Raula, Irlandczycy natychmiast łapali go na spalonym. Takich sytuacji było około dziesięciu. Na nic więcej Hiszpanów nie było stać.
Ich obrona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta