Uwaga, tu biją
Uwaga, tu biją
Bicie pałką po unieruchomionych stopach, duszenie foliowym workiem, wkręcanie genitaliów w imadło - to tylko niektóre rodzaje tortur stosowanych przez trzech funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Wałbrzychu. W latach osiemdziesiątych tymi metodami utrzymywali "porządek" w regionie. Wypadkami z nieodległej przeszłości zainteresował się w ubiegłym roku wrocławski Instytut Pamięci Narodowej.
Prokurator z pionu śledczego wrocławskiego oddziału IPN nie chce mówić o sprawie przed zakończeniem śledztwa. W czerwcu przedstawił jedynemu z żyjących funkcjonariuszy zarzuty znęcania się nad dziesięcioma osobami. Ich relacje dotyczyły przede wszystkim wydarzeń związanych z budynkiem stojącym na rogu ulicy Mazowieckiej w Wałbrzychu. Za czasów III Rzeszy mieściła się w nim siedziba gestapo, w PRL - Milicji Obywatelskiej i UB, przemianowanej później na SB (dziś mieści się tam Komenda Miejska Policji). Historie o "wyczynach" pracujących tam w latach osiemdziesiątych funkcjonariuszy SB przypominały żywcem te z czasów hitlerowskiej okupacji lub stalinowskich czystek.
Koszmarna trójka
- Z Ryszardem Dobrotowskim, Jerzym Hordyjem i Jerzym Kłosowskim miałem pierwszy raz do czynienia 20 grudnia 1982 roku. To spotkanie było zresztą najbardziej koszmarne - wspomina Ryszard Mocek, górnik, jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta