Mistrzowie, trenerzy i szarlatani
Mistrzowie, trenerzy i szarlatani
Riccardo Muti, uznany na najlepszego dyrygenta 2002 roku, jest znany z dyktatorskich zapędów
FOT. (C) B&W
Najwybitniejsi dyrygenci zmieniają w tym sezonie stanowiska, obejmując najlepsze w świecie orkiestry. Kult dyrygentów rozwinął się późno, ale chyba właśnie osiągnął apogeum.
Richard Strauss mawiał: "Dobry dyrygent nie poci się nigdy, on sprawia, że to na publiczność biją poty". Niestety, często dzieje się dokładnie odwrotnie. Kiedy kilka lat temu firma Teldec wydała kasetę wideo "The Art of Conducting - Great Conductors of the Past" z występami sławnych w przeszłości dyrygentów, na jednym z filmów można było zobaczyć, jak prowadzi orkiestrę właśnie Richard Strauss. Wydawał się być niemal znudzony staniem na podium z batutą, zdumiewała też redukcja do minimum jego gestów. A mimo to muzycy reagowali z zadziwiająca precyzją. Ruchy Felixa Weingartena były również zadziwiająco oszczędne, podobnie jak George'a Szella, Fritza Buscha czy sir Thomasa Beechama. Co prawda, obecny w tym gronie Wilhelm Furtw?ngler, którego wielkiej dyrygenckiej kariery nie złamał po drugiej wojnie nawet fakt, że pracował w hitlerowskich Niemczech, dyrygował bardzo intensywnie, czasami wręcz spazmatycznie, ale nie było w tym nic z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta