Z żubrem w klapie
Z żubrem w klapie
Białoruscy uchodźcy polityczni próbują tworzyć w Polsce silną emigrację. Chcą prowadzić stąd walkę z mińską dyktaturą. Na razie jednak walczą sami ze sobą.
Zianon Paźniak oraz Anton ze swoim antyłukaszenkowskim graffiti (po prawej)
FOT. PIOTR KOWALCZYK, (C) PAP
Walery Hrycuk, w czarnych okularach (w stylu Rambo) i z czarną teczką (w stylu Tymińskiego), zjawił się w redakcji jak duch. Nie byliśmy umówieni. Nawet nie wiedziałem o jego istnieniu. Hrycuk zaszedł mnie od tyłu, kiedy pisałem coś na komputerze. Wyglądał jak płatny zabójca z kiczowatego filmu o gangsterach. Na szczęście zamiast z pistoletu wymierzył do mnie z czterech kartek papieru.
Pod tekstem widniał podpis "dr Walery Hrycuk - polityk białoruski na emigracji". I tyle. Niezapowiedziany gość nie zamierzał wiele tłumaczyć. Za wszystko miała wystarczyć seria porozumiewawczych spojrzeń. Jakbyśmy się znali od lat i należeli do tego samego klubu świetnie poinformowanych i dobrze urodzonych dżentelmenów.
Hrycuk niedwuznacznie nalegał, żebym pomógł mu opublikować tekst o kondycji białoruskiej opozycji. Dla dobra sprawy, rzecz jasna. W imię interesów ogółu i na złość ohydnej dyktaturze. Naciskany, w końcu przedstawił się jako były deputowany i jeden z liderów Białoruskiego Frontu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta