Personalny na rynku pracy
Personalny na rynku pracy
Menedżerowie personalni, którzy na co dzień odpowiadają za rekrutację w swoich firmach, sami także są kandydatami, którymi interesują się "łowcy głów". Jakie są ich mocne strony, czego się obawiają, co potrafią - badali konsultanci z Naj International. Badanie dotyczyło menedżerów z "najwyższej półki", reprezentujących największe polskie firmy.
Personalny z największych firm to najczęściej:
Kobieta w wieku 37 lat, po kierunku humanistycznym lub technicznym, po kierunkowych studiach podyplomowych, władająca angielskim, często rosyjskim i niemieckim, z doświadczeniem w HR, finansach lub sprzedaży, znająca dobrze jeden sektor gospodarki. Raczej nie jest członkiem zarządu, ale sądzi, że jej dział odgrywa w firmie ważną rolę. Kieruje zespołem od 3 osób w górę, zarządza administracją personalną, rekrutacjami, szkoleniami. W perspektywie 5 lat chce awansować. Zarabia dziś od 15 do 20 tys. zł. W wejściu Polski do Unii Europejskiej widzi więcej szans niż zagrożeń.
Czy firma może funkcjonować bez dyrektora personalnego?
John Scott, dyrektor generalny Abbott Laboratories Poland
Tak jak potrzebny jest ktoś, kto pilnuje finansów przedsiębiorstwa, tak niezbędny jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta