Religia jako wartość godna ochrony
Religia jako wartość godna ochrony
NATALIA KŁĄCZYŃSKA
Nie ma jednego standardu określającego, które zachowania są dyskryminacją z powodów religijnych, a które są usprawiedliwione.
Problematyka religijna pozostawała zawsze na marginesie zainteresowania EWG, a potem Wspólnot i Unii Europejskiej, co nie powinno dziwić, skoro procesy unifikacyjne miały pierwotnie charakter ekonomiczny i głównie taki mają nadal. Zgodnie zaś z zasadą subsydiarności podjęcie przez Wspólnoty działań może nastąpić, w zakresie nie podległym ich kompetencji, tylko wówczas i tylko w takim zakresie, gdy cele proponowanych działań nie mogą być skutecznie osiągnięte przez państwa członkowskie (art. 5 TWE). Na szczycie w Edynburgu (grudzień 1992 r.) wśród zespołów dziedzin, w których zasada ta znajduje zastosowanie, Rada Europejska nie umieściła spraw religii, co może świadczyć, że zdaniem Rady są one zastrzeżone w zasadzie do kompetencji krajowej.
Taki stan rzeczy nie zasługuje na pozytywną ocenę. Trwałość wszelkich struktur opiera się na duchowych czy kulturowych fundamentach. To one są czynnikiem rzeczywiście konsolidującym w przeciwieństwie do czynników ekonomicznych, które w zależności od koniunktury mogą łączyć albo dzielić. W zamyśle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta