Szok w Melbourne
Szok w Melbourne
Younes El Aynaoui: "Ci, którzy znają się na tenisie, wiedzieli, że mam szansę"
(C) REUTERS
Australia, kochająca tenis jak żaden inny kraj, od 27 lat czeka na triumf swego reprezentanta w Melbourne. I będzie czekała dalej, bowiem Lleyton Hewitt przegrał w jednej ósmej finału z Marokańczykiem Younesem El Aynaoui 7:6 (7-4), 6:7 (4-7), 6:7 (5-7), 4:6.
Hewitt dwa ostatnie lata zakończył jako lider światowego rankingu, ma na koncie zwycięstwa w US Open i Wimbledonie, dwukrotnie triumfował też w turnieju Masters, a w Australian Open rozstawiony był z nr 1. Są to jednak zaledwie statystyczne dodatki do ogromnych oczekiwań rodaków, którzy po zakończeniu kariery przez Patricka Raftera mogą już liczyć tylko na Lleytona. Nic więc dziwnego, że szok jest wielki, tym większy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta