Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Idzie, skacząc po górach

15 lutego 2003 | Plus Minus | EB
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

PORTRETY JACEK WOŹNIAKOWSKI

Idzie, skacząc po górach

Jacek Woźniakowski pod portretem prababki Tadeuszowej Dzieduszyckiej

FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI

EWA BERBERYUSZ

Siedzę z Jackiem Woźniakowskim przy rodzinnym śniadaniu w domu jego córki Róży Thun. Uważne spojrzenie głęboko osadzonych oczu, niewielki zarost.

W twarzy i w postawie - harmonia. - Co napisałbyś pod nazwiskiem na wizytówce? - pytam. Namysł. Łyk kawy. - Hmm...

Jacek Woźniakowski jest osobą znaną. Intelektualista o międzynarodowej renomie. Jednakże trudno go przyszpilić do jednej branży. Anglicy powiedzieliby "celebrity", co z biedą przekłada się na polski jako "znakomitość". Określenie ogólnikowe.

Naciska właściwe klamki

Robię błyskawiczną ankietę pod hasłem pierwsze skojarzenie: "połączenie paryskości z sarmatyzmem", "antyteza dłubacza naukowego", "taki Çidzie skacząc po górachČ, i w sensie dosłownym: jako ÇgóralČ, i jako wielowarsztatowiec", "panisko galicyjskie w dobrym wydaniu", "choćby usiadł w kącie - widoczny", "causeur; szybka riposta, cienki dowcip", "człowiek, któremu rodzina wystarczyłaby za cały świat" (tu słyszę opinię Kisiela: "domator,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2850

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament