Listy

"Politycy poza kontrolą"

Warto wesprzeć argumentację Antoniego Z. Kamińskiego ( "Politycy poza kontrolą" , "Plus Minus", 8 - 9 lutego) o konieczności wprowadzenia wyborów większościowych (najlepiej w okręgach jednomandatowych) analizą faktów i refleksją historyczną. Antoni Kamiński słusznie zauważa, iż ordynacja większościowa buduje system dwupartyjny, wzmacnia kontrolę wyborców nad politykami i powoduje, że programy wyborcze stają się jednoznaczne. Zauważmy jednak, że nie tylko. Kiedy analizuje się wyniki ostatnich wyborów samorządowych w Polsce, wprost bije w oczy oczywista konstatacja - ordynacja większościowa uderza w ugrupowania skrajne. Samoobrona i LPR zdobyły duże poparcie w wyborach proporcjonalnych do sejmików, lecz prawie żadnego w wyborach większościowych wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Dokładnie te same wnioski nasuwają się przy analizie wyborów parlamentarnych - proporcjonalnych do Sejmu i większościowych do Senatu. Autor stwierdza w pewnym momencie: "Przy ordynacji proporcjonalnej tej swoistej parcelacji państwa można uniknąć tylko pod warunkiem wysokiej kultury politycznej społeczeństwa". Nie jest to prawda.

- Niemcy uchodzą za społeczeństwo o wysokiej kulturze politycznej, a jednak nie wystarczyło to, by powstrzymać upadek Republiki Weimarskiej i...