Prawo prezesa
Prawo prezesa
Byłe pracownice firmy Truso w Elblągu od lewej Maria Sękielewska i Beata Zięba
(c) JAKUB DOBRZYŃSKI
IWONA TRUSEWICZ
Spółka odzieżowa Hetman w Elblągu szyje gustowne płaszcze, spódnice, żakiety dla elegantek z Danii i Holandii. Zadowolone klientki nie wiedzą, że za wiekowymi, ceglanymi murami polskiej fabryki kwitnie dziewiętnastowieczny kapitalizm.
- W Hetmanie właściciel może zrobić ze szwaczkami wszystko. Nie płaci w terminie, poniża i zastrasza, zwalnia za założenie związku zawodowego. Posyła kobiety dwieście kilometrów do pracy do nieistniejącego zakładu. Jest panem i władzą. Czuje się bezkarny i ponad prawem. I ma powody. Za niepłacenie pracownikom inspekcja pracy ukarała go mandatami w kwocie... sześciuset złotych, a władze miasta pośpieszyły z ulgami - wylicza Mirosław Kozłowski, przewodniczący zarządu regionu NSZZ "Solidarność" w Elblągu.
Zaliczki na zapisy
W 1997 r. Jan i Irena Przezpolewscy kupili na przetargu od skarbu państwa majątek po państwowych zakładach odzieżowych Truso w Elblągu. Truso były jednym ze sztandarowych zakładów gospodarki socjalistycznej. Po 1990 r. nie przerwały produkcji. W momencie prywatyzacji zatrudniały 350 osób, głównie wysokiej klasy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta