Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Własne życie

10 marca 2003 | Sport | PK

Liga włoska Remis w derbach Rzymu

  • Ligi zagraniczne
Własne życie

151 mecz o mistrzostwo Rzymu, jak 55 poprzednich, zakończył się remisem 1:1, po golach Dejana Stankovicia (8 min.) i Antonio Cassano (88). Obie bramki były wyjątkowej urody.

Trwają polemiki, czy sędzia słusznie nie uznał bramki Corradiego. Trener Lazio Mancini sądzi, że arbiter i jego asystent powinni poszukać sobie innego zajęcia, a trener Capello, że wprost przeciwnie. Spotkanie było pulsującym widowiskiem. Piłkarze grali jak o życie. Sędziowie pokazali dwie czerwone kartki (Del Vecchio, Stankovic) i 6 żółtych.

Lazio ma mizerne szanse na tytuł mistrzowski, a Roma żadnych. Ale piłkarzom i kibicom obu klubów tytuł "pierwszego w Rzymie" tradycyjnie wynagradza gorycz porażki w walce o scudetto z drużynami z północy. Dlatego rzymskie derby żyją swoim własnym życiem (w przerwie środowego meczu Wisła - Lazio eksperci TV RAI zajęli się dyskusją, jaki skład Mancini wystawi przeciw Romie).

W sobotę rzymskie dzienniki "Il Messagero" i "Il Tempo" poświęciły derbom 54-stronicowe kolorowe dodatki. O 20.30 wieczorem Stadion Olimpijski był pełen: 72 tysiące widzów. Wśród nich dwóch ministrów, lider opozycji, burmistrz i śmietanka towarzyska Rzymu, a nawet kręcący tu film Mel Gibson.

Zupełnie inny pojedynek...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2869

Spis treści
Zamów abonament