Dlaczego Gromow musiał odejść
Dlaczego Gromow musiał odejść
Jeżeli zostanę odsunięty, znajdę sposób, by dalej służyć Rosji. Mam duże poparcie zarówno w armii, jak i w społeczeństwie. Ci, którzy mnie popierają, nie odwrócą się ode mnie -- twierdzi generał Borys Gromow. Pomimo gróźb ministra obrony, Pawła Graczowa, druga osobistość w rosyjskiej hierarchii wojskowej nie ma zamiaru się ugiąć. Choć twierdzi, że "nie ufa żadnej z istniejących partii politycznych", nie wyklucza włączenia się do polityki.
Tymczasem nadal piastuje stanowisko wiceministra obrony. Nie nałożono na niego sankcji, kiedy skrytykował złośliwie interwencję w Czeczenii: -- "Mówi się o dekrecie, rzekomo podpisanym przez Borysa Jelcyna, ale nie widziano śladów takiego dokumentu. "
Wiceminister przyjmuje w biurze, pod obrazem przedstawiającym generała Suworowa, który po zwycięstwach odniesionych w czasach Carycy Katarzyny uważany jest za największego z wojskowych, jakich miała Rosja.
Biuro jest ogromne, meble masywne. Ciężko otwierają się drzwi. -- To był gabinet Żukowa -- mówi z dumą Gromow. To tutaj bohater II wojny światowej, zbyt popularny w oczach Nikity Chruszczowa, dowiedział się w 1957 roku, że popadł w niełaskę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta