Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dlaczego Gromow musiał odejść

07 lutego 1995 | Świat | LF

Dlaczego Gromow musiał odejść

Jeżeli zostanę odsunięty, znajdę sposób, by dalej służyć Rosji. Mam duże poparcie zarówno w armii, jak i w społeczeństwie. Ci, którzy mnie popierają, nie odwrócą się ode mnie -- twierdzi generał Borys Gromow. Pomimo gróźb ministra obrony, Pawła Graczowa, druga osobistość w rosyjskiej hierarchii wojskowej nie ma zamiaru się ugiąć. Choć twierdzi, że "nie ufa żadnej z istniejących partii politycznych", nie wyklucza włączenia się do polityki.

Tymczasem nadal piastuje stanowisko wiceministra obrony. Nie nałożono na niego sankcji, kiedy skrytykował złośliwie interwencję w Czeczenii: -- "Mówi się o dekrecie, rzekomo podpisanym przez Borysa Jelcyna, ale nie widziano śladów takiego dokumentu. "

Wiceminister przyjmuje w biurze, pod obrazem przedstawiającym generała Suworowa, który po zwycięstwach odniesionych w czasach Carycy Katarzyny uważany jest za największego z wojskowych, jakich miała Rosja.

Biuro jest ogromne, meble masywne. Ciężko otwierają się drzwi. -- To był gabinet Żukowa -- mówi z dumą Gromow. To tutaj bohater II wojny światowej, zbyt popularny w oczach Nikity Chruszczowa, dowiedział się w 1957 roku, że popadł w niełaskę....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 398

Spis treści
Zamów abonament