Najważniejsze: mieć co robić
"Rozwój gospodarki wiejskiej" -- konferencja w KIG
Najważniejsze: mieć co robić
Większości czytelników określenie "Rozwój gospodarki wiejskiej" kojarzy się automatycznie z rolnictwem. Podobnie rozumują także ludzie rozdzielający środki publiczne. Ich zdaniem, wieśniak znaczy prawie to samo co rolnik, kiedy więc mowa o potrzebie zwiększenia dochodów mieszkańców wsi, widzą tylko takie wyjścia: ustanowienie cen minimalnych, zagwarantowanie rolnikom nisko oprocentowanych kredytów, wprowadzenie opłat wyrównawczych. Tymczasem zdaniem wielu, wcale nie niechętnych rolnictwu ekonomistów, "udzielanie ogromych kredytów na finansowanie produkcji rolnej to w dużym stopniu. .. marnotrawstwo środków publicznych". Uważają oni, że znacznie lepsze efekty przyniesie promowanie na wsi działalności inwestycyjnej, i to o profilu pozarolniczym. Ograniczanie się do wspierania tylko rolnictwa jest w istocie udzielaniem, nie rozwiązującej żadnego problemu, pomocy o charakterze doraźnego zasiłku.
Ziemia nie utrzyma tylu rolników
Ciekawe, że do takich stwierdzeń ekonomiści ci doszli na podstawie następujących konstatacji:
-- na zmianach modelu gospodarki mieszkańcy wsi skorzystali najmniej, zaś sytuacja materialna wielu wiejskich rodzin uległa nawet pogorszeniu,
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta