Dyduch znajdzie naśladowców
EWA K. CZACZKOWSKA
Marek Dyduch przeprosił wczoraj tych, którzy poczuli się urażeni jego słowami o tłamszeniu i terroryzowaniu SLD przez Kościół. Ale swoją opinię w tej kwestii podtrzymał, kierując ją - jak powiedział w Radiu Zet - wyłącznie do kolegów z Sojuszu, a nie do Kościoła.
Z kolei premier Leszek Miller w "Sygnałach dnia" zdystansował się od słów sekretarza generalnego SLD, mówiąc, że to są słowa na wyrost. - Ja się nie czuję ani stłamszony, ani terroryzowany. Podobnie uczyniło w weekend kilku innych prominentnych działaczy Sojuszu.
Nie oznacza to jednak, że sprawy nie ma. Można się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta