Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Teatr przeczuć

04 kwietnia 2003 | TeleRzeczpospolita | JB
źródło: Nieznane

ZBLIŻENIE ROZMOWA JANA BOŃCZY-SZABŁOWSKIEGO Z MACIEJEM PRUSEM

Teatr przeczuć

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Doskonale potrafi ukazać na scenie ludzkie namiętności. Bohaterowie reżyserowanych przez niego spektakli, "zawieszeni są - jak pisano - między wzniosłością a upadkiem, rozdarci i pełni sprzeczności". Do historii teatru przeszły jego inscenizacje szekspirowskie, wydarzeniem stała się w 1976 roku Gombrowiczowska "Operetka". Kilkakrotnie sięgał po Mickiewiczowskie "Dziady". Repertuar romantyczny i neoromantyczny uzupełnia inscenizacjami Czechowa, Strindberga. Przedstawienie "Edwarda II" prezentowane w poniedziałek w Teatrze Telewizji zapowiada się na wydarzenie artystyczne.

Rz: Po "Edwarda II" Marlowe'a sięgał pan już trzykrotnie. Skąd takie przywiązanie do tego utworu?

Ta sztuka zawsze przywraca mi wiarę w siłę aktorstwa.

Rz: Po pierwszej inscenizacji, w 1969 roku, przygotowanej w Koszalinie, pojawiły się wspaniałe recenzje i zaliczony pan został w poczet "młodych zdolnych" obok Jerzego Grzegorzewskiego, Romana Kordzińskiego i Helmuta Kajzara...

To był szok, bo spektakl Marlowe'a był moją drugą pracą reżyserską w życiu. Po latach widzę, że ta sztuka wciąż pozostaje aktualna, choć czas pokazuje, że za każdym razem jest ona trochę o czymś innym. Jest w niej i walka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2891

Spis treści
Zamów abonament