Lapsus
Lapsus
W krakowskim dodatku "Gazety Wyborczej" przeczytałem, że dziennikarz "Tygodnika Podhalańskiego" Józef Jerzy Jurecki "otrzymał pośmiertnie Nagrodę im. Jerzego Zieleńskiego" przyznaną przez Radę Etyki Mediów. Dowiedzieliśmy się, że "Jurecki brał udział w Powstaniu Warszawskim, w czasach PRL działał w opozycji i publikował w tzw. drugim obiegu. Popełnił samobójstwo w dniu ogłoszenia stanu wojennego 13 grudnia 1981".
Przetarłem oczy ze zdumienia, bo wiem, że Jurecki ma 44 lata i cieszy się dobrym zdrowiem. Zaświadcza o tym zresztą sama "Wyborcza" publikując na drugiej, ogólnopolskiej stronie prawdziwą sylwetkę Jureckiego. Skąd ten lapsus? Lokalny dodatek tej samej gazety przypisał dziennikarzowi "Tygodnika Podhalańskiego" życiorys nieżyjącego od 22 lat patrona nagrody Jerzego Zieleńskiego.
Powiadają, że po takim "uśmierceniu" redaktora Jureckiego czeka już tylko długie i szczęśliwe życie, czego mu szczerze życzę.
Jerzy Sadecki