Co dalej z prawicą?
Co dalej z prawicą?
Aleksander Hall
Po wyborach parlamentarnych 1993 roku, które przyniosły sukces lewicy, na łamach "Rzeczpospolitej" formułowałem diagnozę: lewica będzie się zużywać, wahadło będzie przesuwać się na prawo. Obóz prawicy ma wielką szansę wygrać wybory. Sondaże opinii publicznej rzeczywiście wskazują na wzrost sympatii dla prawicy, chociaż lewica zachowuje mocną pozycję. Wybory samorządowe z czerwca ubiegłego roku przyniosły koalicjom samorządowym prawicy dobre rezultaty potwierdzając, że w Polsce istnieje znaczący elektorat prawicowy. Zadanie podstawowe nie zostało jednak wykonane: nie powstał prawicowy obóz polityczny, który dla opinii publicznej stanowiłby czytelną alternatywę dla rządzącej koalicji partii wywodzących się z PRL.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego polska prawica nie wykorzystuje swej szansy? Odpowiedź na te pytania redukująca problem do kwestii personalnych jest wielkim uproszczeniem. To prawda, że prawica nie ma dziś niekwestionowanego lidera, osobistości wokół której mógłby nastąpić naturalny proces integracji. Prawdą jest również, że -- w przeciwieństwie do SLD i PSL -- niektórzy liderzy prawicy mają dziwny zwyczaj spierać się przede wszystkim między sobą. Ambicje personalne rzeczywiście stanowią poważną przeszkodę w kształtowaniu się prawicowego obozu politycznego. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta