Konkurencja po drucie
Europejskie rynki telekomunikacyjne
Konkurencja po drucie
Państwowi operatorzy telekomunikacyjni w Europie przygotowują się do wolnej konkurencji po raz pierwszy we wszystkich sektorach ich działalności. Od ponad stu lat przepisy prawne zapewniały im monopol krajowy w dziedzinie infrastruktury i usług. Ta ochrona przestanie istnieć za 3 lata. O przygotowaniach i problemach na tym rynku pisze Alan Cane na łamach "Financial Timesa"
Po decyzjach z 1993 r. i z końca 1994 r. rządów krajów Unii ootwarciu rynków telekomunikacyjnych i zwiększeniu efektywności działania przedsiębiorstw tego sektora operatorzy europejscy będą mieli do czynienia z nowymi trudnościami, często ze strony agresywnych konkurentów zagranicznych. Niektórzy być może nie przetrwają, a przynajmniej nie zachowają dzisiejszej niezależności. Korzyści z takiej zmiany dla firm i prywatnych klientów będą oczywiste: niższe opłaty i większy zakres usług świadczonych przez większą liczbę specjalistów.
Sojusze
Perspektywa zwiększonej konkurencji, do jakiej dojdzie po zmianie nastawienia polityków i samych operatorów do monopolu łącznościowego, zapewnianego przez państwo, doprowadziła do utworzenia czterech strategicznych sojuszów największych firm: 1. British Telecom (największy na Wyspach, sprywatyzowany 10 lat temu) i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta