Inwestycja dla dżentelmenów
Inwestycja dla dżentelmenów
FOT. ARCHIWUM
Mam już wszystko: pałace, samoloty, jachty. Co mi pan radzi kupić, żebym się czymś wyróżnił w naszym eleganckim świecie?
TOMASZ SKRZELIŃSKI: Bogaci rodacy kupują zabytkowe samochody. Ale w kraju jeszcze nikt nie ma parowego auta. W amerykańskich katalogach oferowany jest np. parowy stanley z 1908 roku za 65 tysięcy dolarów. Mając takie cacko, na pewno zaistnieje pan w towarzystwie.
Drogo!
Rzecz względna. Jeden z moich znajomych ma wielkie przedsiębiorstwo. Jednak światowy sukces zapewniła mu inwestycja nie w firmę, lecz w remont mercedesa z 1912 roku. Na prestiżowym rajdzie w Niemczech, gdzie 300 bogatych i wpływowych ludzi ze świata przyjechało najlepszymi starymi samochodami, wygrał właśnie on. Kiedy burmistrz Kolonii publicznie wsiadł do jego auta, konkurenci automatycznie przestali istnieć. To była najlepsza reklama dla właściciela, jego firmy i dla Polski.
Mam też znajomego z Internetu. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta