Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie było ważne: diabeł czy komuniści

24 lipca 2003 | Kultura | KM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Rozmowa z Jarosławem Abramowem-Newerlym, pisarzem - autorem "Lwów wyzwolonych" - opowieści o pierwszych powojennych latach

Nie było ważne: diabeł czy komuniści

  • Płyta - autorskie piosenki Jarosława Abramowa-Newerlego
  • Jarosław Abramow-Newerly - sylwetka

Fot. Andrzej Wiktor

"Lwy mojego podwórka", pańska poczytna i wielokrotnie nagradzana książka, doczekała się kontynuacji w postaci "Lwów wyzwolonych". Tym razem wspomina pan lata 1945 - 1952, kiedy nadeszło upragnione przez pana i rówieśników wyzwolenie...

JAROSŁAW ABRAMOW-NEWERLY: ...i wraz z nim rozczarowanie. W tytule książki jest pewna ironia nawiązująca do sloganu o wyzwoleniu Warszawy przez wojska sowieckie 17 stycznia 1945 roku. Niewątpliwie oczekiwałem innej Polski, innej Warszawy, którą mgliście pamiętałem sprzed wojny i znacznie lepiej z powstania. Zapomina się już o tym, ale na powstańczym Żoliborzu funkcjonowały polskie instytucje; była poczta, żandarmeria, starosta. Wydawało mi się naturalne, że to wszystko wróci - razem z patriotycznymi pieśniami. Zamiast tego przyszła moda ze wschodu: zupełnie inne pieśni, kufajki, smrodliwe gaziki, ci straszni czerwonoarmiści. Rosja, której w ogóle się nie znało.

Książkę kończy symboliczna scena, gdy 1 stycznia 1952...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2982

Spis treści
Zamów abonament