Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pamiętamy o polityce

10 września 2003 | Publicystyka, Opinie | CB PŚ
źródło: Nieznane

Rozmowa z Januszem Śniadkiem, przewodniczącym "Solidarności"

Pamiętamy o polityce

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

Czy "Solidarność" czeka zwrot ku polityce?

JANUSZ ŚNIADEK: Jest to pokusa, której "Solidarność" już kiedyś uległa, z fatalnymi dla siebie skutkami. Spotkało się to z dezaprobatą opinii publicznej i krytyką ze strony członków związku. Udział w rządzeniu ciąży nam do dzisiaj. "Solidarność" obarcza się odpowiedzialnością nawet za zdarzenia, na które nasz wpływ był znikomy albo żaden. Dlatego w mojej opinii, powrót "Solidarności" do polityki w takiej formie, jak to miało miejsce ostatnio, byłby samobójstwem.

Jaką formę tego powrotu uważa pan za dopuszczalną? Gdzie "Solidarność" wyznaczy granicę?

Program i zadania związku uprawniają nas, a nawet obligują, do aktywności legislacyjnej, a więc wywierania presji na instytucje, które prawo tworzą. W Europie to standard, który w Polsce dopiero próbujemy wypracować.

Prawo powstaje w Sejmie. Żeby realizować swoje cele najlepiej byłoby mieć tam swoje przedstawicielstwo. Myśli pan o tym?

Jesteśmy zainteresowani współpracą z zasiadającymi w Sejmie ugrupowaniami politycznymi, które są nam bliskie programowo, łącznie z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3022

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament