Pod prąd
Podwyżka stóp procentowych może wywołać sporo zamętu na, jakże dotąd płytkim i pozostawiającym wiele do życzenia, polskim rynku pieniężnym.
Pod prąd
Danuta Gotz-Kozierkiewicz
Obserwując kształtowanie się najważniejszych wskaźników w polskiej gospodarce w ostatnich miesiącach, trudno znaleźć obiektywnie dające się zaakceptować ekonomiczne uzasadnienie podwyżki stóp procentowych banku centralnego o 2-3 punkty procentowe w końcu drugiej dekady lutego. Należy dodać, że posunięcie to nie zalicza się do rzędu raczej obojętnych dla dalszego przebiegu procesów gospodarczych. Jest to krok "pod prąd", w danym momencie nie tylko nie wspomagający polityki równoważenia gospodarki, ale wręcz dla niej niekorzystny, blokujący rozsądne dostosowania przez wysłanie fałszywego sygnału, w tym większym stopniu, im silniej zadziała na postawy banków komercyjnych. Co więcej, ta podwyżka stóp procentowych może -- zgodnie z logiką racjonalnych oczekiwań -- wywołać sporo zamętu na, jakże dotąd płytkim i pozostawiającym wiele do życzenia, polskim rynku pieniężnym.
Oficjalnie podaną przyczyną podwyżki stóp procentowych banku centralnego jest wysoki poziom inflacji w styczniu br. Przeciwdziałanie jej przyspieszeniu wymaga ponoć uatrakcyjnienia lokat oszczędnościowych w bankach. Wiadomo, że polityk gospodarczy nie wyklucza z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta