Wyprawa
Atlanta '96
Wyprawa
"Zwykli" kibice, którzy przyjadą wprzyszłym roku do Atlanty, żeby obejrzeć igrzyska olimpijskie, mają małe szanse, żeby zamieszkać w mieście. Większość pokojów hotelowych jest już zarezerwowana. Niektórzy będą musieli pokonywać dziennie 500 km, żeby dotrzeć na areny olimpijskie.
Atlanta dysponuje 55 tysiącami miejsc hotelowych. 80 procent tej puli zarezerwował dla siebie i dla swoich gości Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Pozostałe 20 procent, czyli ok. 11 tys. miejsc przypada na wielkie biura podróży, które działają poza USA. Organizatorzy obliczają, że codziennie igrzyska będzie oglądać 150 tys. przybyszów. Skąd więc wziąć brakujące 100 tys. łóżek?
Część gości znajdzie miejsce do spania w prywatnych domach, w akademikach, pod gołym niebiem w parkach. Ale to nadal za mało. Wmieście Dalton, 125 km od Atlanty, zamówiono wszystkie wolne łóżka, to samo w Columbus, 140 km od miasta igrzysk. Nie ma jeszcze tłoku w promieniu powyżej 200 km od Atlanty.
K. G.