Dziwne gry prokuratury
Dziwne gry prokuratury
Komentarz: Bezsens w zawieszeniu
Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Maciej Łukasiewicz został formalnie oskarżony przez prokuraturę o odmowę zamieszczenia sprostowania. Akt oskarżenia skierowano do sądu w poniedziałek. Nie powiadomiono o tym redakcji ani zainteresowanego. Wczoraj jednak go wycofano. - To skandal. Prokuratorzy powinni się poważnie zastanowić zanim podejmą decyzję o skierowaniu aktu oskarżenia w takiej sprawie - uważają prawnicy i politycy.
Sławomir Rybicki (PO)
To skandal. W Polsce prokuratura ma dość poważniejszych spraw, którymi się powinna zająć z takim zaangażowaniem, jak ściga naczelnego "Rzeczpospolitej". Zadziwiające jest to, że cała sprawa wzięła się z doniesienia sędziego Wielkanowskiego. Jeżeli pan sędzia poczuł się urażony tekstami "Rzeczpospolitej", to ma przecież drogę postępowania cywilnego, na której może dochodzić swoich praw.
Ludwik Dorn (PiS)
Na miejscu prokuratury zastanowiłbym się pięć razy przed podjęciem decyzji o skierowaniu tej sprawy do sądu. Nie sądzę, by "Rzeczpospolita" miała tak niekompetentnych prawników, że nie potrafiliby stwierdzić, czy sprostowanie spełnia kryteria...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta