Zmierzch ery Millera
Zmierzch ery Millera
Mijają właśnie dwa lata rządów Leszka Millera. Jego niekwestionowanym osiągnięciem są zakończone sukcesem negocjacje i zwycięskie referendum akcesyjne. Premier potrafił wykorzystać poparcie głównych sił politycznych w kraju i przywódców "15", nie zraził nieodpowiedzialnymi pomysłami Kościoła.
Przed wyborami wiązano z rządem Leszka Millera duże nadzieje również co do polityki wewnętrznej. Dzisiaj ma on jednak najniższe w historii notowania poparcia i niepewne własne szeregi. Jednym z powodów są na pewno niespełnione obietnice.
Trudno powiedzieć, jak długo Leszek Miller pozostanie jeszcze na czele Sojuszu i rządu. Nie ma jednak wątpliwości, że wszedł w schyłkowy okres swej kariery politycznej. Nieodpowiedzialnie składane nadmierne obietnice wyborcze i gry gabinetowe jako główny sposób sprawowania władzy, przy ubóstwie programowym, okazały się dla niego zabójcze. Gorzej, że okazały się również szkodliwe dla Polski.
Złote czasy kampanii wyborczej
Jeśli ktoś kiedyś spyta będącego już na emeryturze Leszka Millera, jaki był najszczęśliwszy okres w jego życiu, to jest wielce prawdopodobne, że wskaże on na kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi w 2001 roku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta