Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszystko tutaj opisałem

08 listopada 2003 | Plus Minus | BM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

REPORTAŻ * LEGENDA OBÓR

Wszystko tutaj opisałem

Do domu Dom Pracy Twórczej przyjeżdżali m.in. Gałczyński, Andrzejewski, Jastrun, Hłasko, Grochowiak. Powstało tu mnóstwo książek

FOT. PIOTR KOWALCZYK

BARTOSZ MARZEC

Z pałacowego ganku otwiera się widok na ogród i wysadzaną starymi drzewami aleję, prowadzącą do bramy. Jest blisko staw i jest dużo ciszy. - Ostało się w Oborach coś z nieuchwytnej atmosfery polskiego dworu. Pośród rekwizytów przeszłego ziemiańskiego świata: komód, foteli i kredensów, świetnie znaleźli się nowi, bardzo barwni rezydenci - pisarze - twierdzi Bohdan Tomaszewski.

- Do Obór uciekaliśmy przed peerelem, przez lata dawały nam oddech - mówi Julia Hartwig. - Tam spotykały się osobowości: dobrotliwo-elegancki Jan Brzechwa, cięty i wyrafinowany Antoni Słonimski oraz ironiczna w dawnym przedwojennym stylu pani Magdalena Samozwaniec.

- To taki Turgieniewowski "Miesiąc na wsi", z tym, że nie do końca - uzupełnia Janusz Głowacki. - W Oborach gościli przecież nie tylko arystokraci pióra, trafiali się też przedstawiciele literackiego półświatka. Ja np. startowałem w tej ostatniej grupie.

- Jan Potulicki, syn właścicieli posiadłości, poległ w powstaniu warszawskim. Walczył na Powiślu, broń rozerwała mu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3072

Spis treści
Zamów abonament