Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie chciany uniwersytet

07 marca 1995 | Świat | BS

Czechy

Nie chciany uniwersytet

Barbara Sierszuła z Pragi

Rząd premiera Vaclava Klausa nie chce w Pradze Uniwersytetu Europy Środkowej (UEŚ) sponsorowanego przez George' a Sorosa. Jedną z przyczyn braku entuzjazmu czeskich władz dla działalności amerykańskiego finansisty i jego uniwersytetu stanowi wyraźnie lewicowe -- zdaniem Pragi -- oblicze uczelni. UEŚ postrzegany jest w Czechach jako przystań zachodnioeuropejskich liberałów, którzy tęsknią do socjalizmu zludzkim obliczem. Inny powód niechętnego stosunku do UEŚ to krytyczny stosunek wielu Czechów do idei "społeczeństwa otwartego", jaką w krajach dawnego bloku wschodniego usiłuje urzeczywistniać znany fundator.

Odmienne wizje

Praga opowiada się za odmienną niż wizja George' a Sorosa, wizją polityczną Europy Środkowowschodniej. Premier Klaus znany był ze swej niechęci do wszelkich form zinstytucjonalizowanej współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej. Trudno się zatem dziwić, że sieć fundacji Sorosa, powstałych głównie w państwach b. RWPG i promujących zbliżenie krajów tego obszaru naszego kontynentu, nie wzbudza sympatii szefa czeskiego rządu. Podobnie jak nie wzbudzają jej idea "społeczeństwa otwartego", wpływy amerykańskiego inwestora w świecie oraz związki Sorosa z czeskimi dysydentami, do których Klaus nie należy. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 422

Spis treści
Zamów abonament