Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niewidzialny most

07 marca 1995 | Kraj | RS

Niewidzialny most

Rafał Smoczyński

Pytasz się mnie, jak żyję. Jeśli oglądałeś "Gwiezdne wojny" Spielberga, to zrozumiesz. W jednej scenie Mistrz pokazuje Uczniowi głęboką przepaść twierdząc, że nad nią wisi most. Uczeń przeciera oczy, nic nie widzi. Skarcony przez Mistrza za brak wiary, zaciska zęby i rusza w przepaść. Nagle wyrasta przed nim most. Moim mistrzem jest Bóg, kiedy żąda czegoś, ja tam idę. Nie łamię nóg, zawsze trafiam na twardy grunt.

Zanim Dawid zaczął chodzić po niewidzialnych mostach,

próbował szukać sensu życia jeżdżąc motocyklem i grając w piłkę nożną. Był wtedy uczniem gimnazjum w Brazylii i kiedy nachodziła go tęskonota za czymś nieokreślonym, wyskakiwał do knajpy. Rozmawiało się tam do upadłego o muzyce i flirtowało z dziewczynami. Tak się jednak nieszczęśliwie złożyło, że im bardziej zwiększał tempo działania, tym mocniej coś w jego wnętrzu mówiło: "życie jest gdzie indziej". Czuł się niezaspokojony, świat przedmiotów przerażał go swoją zimną anonimowością, nowa płyta, buty "Nike", motocykl, wszystko to nieznośnie milczało.

Na studiach przekonał się, że nauka nie była tym, czego szukał, kładł się spać i budził z uczuciem ssącego smutku. Chciał fruwać, ale nie miał skrzydeł. Wydawało mu się, że będzie już tak zawsze.

-- Spragniony wie chociaż, że gdzieś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 422

Spis treści
Zamów abonament