Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z nartami w chmurach

02 stycznia 2004 | Moje Podróże | FG
źródło: Nieznane

Austria Jest tu aż osiem lodowców, na które narciarze zawsze mogą pojechać w ciemno. Śniegu nie zabraknie!

Z nartami w chmurach

Lodowiec Stubai - numer dwa w naszym rankingu - leży w Tyrolu, na samym końcu doliny Stubaital, kilkadziesiąt minut jazdy od Innsbrucku. Tereny narciarskie rozciągają się wokół trzech szczytów: Schaufel (3333 m), Stubaier Wild (3340) i Daunkogel (3300).

(C) BEW

FILIP GAWRYŚ

Od kilku dobrych lat Austria bije rekordy popularności wśród polskiej narciarskiej braci. Powodów jest wiele, ale jeden najważniejszy - Polskę dzieli od pierwszych stacji narciarskich jedynie 600 - 700 kilometrów. Aż osiem z nich leży około 3000 m n.p.m. To absolutna gwarancja śniegu.

JAK SIĘ UBRAĆ

Jeżdżąc na lodowcach, musimy pamiętać o specyfice tych miejsc. Uważać trzeba przede wszystkim na niską temperaturę, która - w skrajnych przypadkach - może sięgać nawet 30 stopni poniżej zera. Dlatego trzeba mieć ciepłą, nieprzewiewną odzież, zapewniającą oddawanie wilgoci. Nie można zapominać także o słońcu, które - poprzez odbicia w lodzie - operuje o wiele mocniej niż gdzie indziej. Obowiązuje krem z faktorem minimum 20 UVA-UVB, dobre markowe przeciwsłoneczne okulary z filtrem polaryzacyjnym i nakrycie głowy.

Niewielka odległość między Polską a austriackimi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3115

Spis treści
Zamów abonament