Sylwester w deszczu, śniegu, huku petard i korków od szampana
Sylwester w deszczu, śniegu, huku petard i korków od szampana
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Największy w stolicy sylwester na placu Defilad zgromadził w tym roku dwa razy mniej warszawiaków niż rok wcześniej. Występ artystów trwał do drugiej w nocy, ale uczestnicy imprezy bawili się do białego rana. Noc w mieście minęła wyjątkowo spokojnie, pełne ręce roboty miało natomiast pogotowie i izba wytrzeźwień.
Tylko 15 tys. osób bawiło się na balu pod Pałacem Kultury i Nauki - ocenia stołeczna policja. Organizatorzy jednak twierdzą, że w sylwestrze, na który miasto wydało 1 mln zł, wzięło udział dwa razy więcej warszawiaków. Ale i tak jest to mało, zważywszy, że w ubiegłym roku na plac Defilad przyszło 60 tys. osób.
W Intercontinentalu najlepiej przytupywało się grupowo, a nawet na bosaka
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Alkohol i petardy
Odchodzący w przeszłość 2003 rok pożegnał występ zespołu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta