Omijanie dzików; Ricardo tańczy; Stop na czerwono
- KONIE MECHANICZNE
- Stop na czerwono Omijanie dzików
- Uczyłem się jeździć na folksdojczu. Tak nazywano auto Syrena 103 z silnikiem Wartburga. Kształcono mnie w zrzeszeniu rzemieślników na Podwalu. Instruktor ciągle coś załatwiał na mieście: - Jasiu, na Pragie. Szybciej! Gnaliśmy jak wariaci mostem Śląsko-Dąbrowskim, aż ludzie się za nami oglądali. Instruktor załatwiał swoje sprawy, a ja wtedy zawracałem i za chwilę pędziliśmy np. na Wolę. Musiał chyba lekko trunkować, bo często spożywałÉ cukier waniliowy z torebeczek. Pachniał jak zakłady Wedla. Zanim przesiadłem się do cywilizowanego volkswagena golfa - z klimatyzacją i więcej mi nie trzeba - zajeździłem dwa małe fiaciki.
...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta