Na dziurkę w oponie i na dziurę w szybie
NA DZIURKĘ W OPONIE I NA DZIURĘ W SZYBIE
Atakują znienacka. Gdy auto stoi w korku albo przed skrzyżowaniem. Złodzieje podbiegają do drzwi, szarpią się z klamką. Gdy drzwi są zamknięte, wybijają szybę, łapią torebkę i uciekają. Choć liczba takich kradzieży maleje, nadal są plagą warszawskich ulic. A złodzieje ciągle doskonalą stare i wprowadzają nowe metody.
11 grudnia na skrzyżowaniu Solidarności ze Szwedzką młody mężczyzna wybija szybę w drzwiach opla stojącego w korku. Rabuje torebkę spod siedzenia. Właścicielka wycenia straty na 500 zł. W dwa tygodnie później na Radzymińskiej przy Szwedzkiej stoi zaparkowany samochód, w środku siedzi kobieta. Złodziej otwiera drzwi i wyrywa jej torebkę, mimo że miała ją założoną na ramieniu.
- Bandyta wykorzystuje sytuację. Gdy widzi torebkę na siedzeniu, auto stoi w korku, kierowca jest ubrany w ciężki płaszcz, robi się szarówka, to wtedy uderza - opowiada oficer policji.
W Białołęce na ul....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta