Stara fasada i nowe twarze
Stara fasada i nowe twarze
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
ZDZISŁAW KRASNODĘBSKI
Zapatrzona w Amerykę Polska chętnie w czasie wyborów włącza elementy amerykańskie do swej fasady - pochody uliczne czy chearliderki. Prawdziwe naśladownictwo sprawiłoby, że wiele wspaniałych karier III Rzeczypospolitej umarłoby w powiciu.
Śledzę w Waszyngtonie przebieg prawyborów Partii Demokratycznej i zastanawiam się, ilu polskich polityków mogłoby przetrwać podobny sprawdzian i proces selekcji. Gdybyśmy przyjęli go, to chyba rzeczywiście, chcąc nie chcąc, musielibyśmy zostać samorządną Rzecząpospolitą. O amerykańskich kandydatach wiemy wszystko - jakie poglądy głosili, jak głosowali, co robili w czasie wojny w Wietnamie, gdzie i jak długo studiowali, kim byli ich ojcowie, kto ma córkę lesbijkę, czyj syn zginął w wypadku samochodowym, a czyj miał raka prostaty. Wiemy, w jakich Kościołach i jak często się modlą. Jak na europejski smak i wrażliwość wiedza ta zbyt jest rozległa i obejmuje zbyt intymne szczegóły. Ale Amerykanie sądzą, że mają prawo wiedzieć wszystko, co pozwala im ocenić charakter kandydata i jego poglądy, że powinni znać wszystkie okoliczności, które ukształtowały jego osobowość.
Tymczasem nawet eklektyczna fasada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta