Polko: nie mówię 'żegnaj'
Polko: nie mówię "żegnaj"
Nie mówię służbie wojskowej "żegnaj", lecz tylko "do widzenia" - przekonuje płk Roman Polko, który wczoraj przekazał dowództwo nad jednostką GROM płk Tadeuszowi Sapierzyńskiemu. O swoich planach na przyszłość jednak nie mówił. Uciął natomiast spekulacje, że miałby doradzać dowodzącemu siłami sojuszniczymi w Iraku gen. Ricardowi Sanchezowi. - Nie będę najemnikiem - stwierdził. Pułkownik Sapierzyński zapowiedział, że będzie kontynuował rozwój GROM prowadzony przez Polkę. Polko nie pozostawił mu złudzeń. Uprzedził następcę, że będzie go to kosztowało dużo wysiłku i prawdopodobnie "nabije sobie sporo guzów". Po decyzji Polki o przejściu do rezerwy nie podano oficjalnych przyczyn jego rezygnacji. Według nieoficjalnych informacji był to efekt konfliktu ze Sztabem Generalnym.
RAD