Hot, hot, hot. ..
Narciarskie Mistrzostwa Świata
Hot, hot, hot. ..
Polki nie startowały. Rosjanki wygrały sztafetę. Rywalki protestują: Daniłowa ścięła zakręt, skracając sobie dystans i zabiegając drogę konkurentkom. Włoszki liczą na brązowy medal.
Anita Guidon wbiegła, a właściwie wjechała, na stadion 20 mza Anette Fanqvist. To była ostatnia zmiana sztafety i miały przed sobą pełne okrążenie i długą prostą do mety. Na trzeciej u Szwedek biegła Ordina, Rosjanka od lat żyjąca w Szwecji. Pobiegła rewelacyjnie, wyprowadziła szwedzką sztafetę na drugie miejsce za Rosjankami. Norweżki spadły na trzecie, lecz Guidon się ztym nie pogodziła. Zbliżała się do Szwedki centymetr po centymetrze. Fanqvist dawała twardy odpór, dlatego to zbliżanie szło tak wolno i opornie. Miały w nogach prawie pięć sprinterskich kilometrów. Ten dystans straszliwie wyczerpuje. Jeżeli idzie o rodzaj wysiłku to 5 km na nartach męczy podobnie jak 800 mna lekkoatletycznej bieżni. I tu, i tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta