Deklaracja podpisana przez żonę
Deklaracja podpisana przez żonę
Uznanie, że nigdy nie była członkiem spółdzielni osoba, która została do niej przyjęta i działała w jej organach prawie 10 lat, a nawet zasiadała w radzie nadzorczej, było absurdem.
Stefan G. wyraził chęć przystąpienia do spółdzielni mleczarskiej w 1991 r. Spółdzielnia wysłała mu deklarację członkowską na jego imię i nazwisko. Ponieważ kandydata nie było w domu, deklarację podpisała 30 grudnia 1991 r. jego żona Olga. W niespełna miesiąc na tej podstawie Stefan G. przyjęty został w poczet członków spółdzielni. Wpłacił też wymagany udział, a w 1996 r. dalsze udziały, na podstawie deklaracji, pod którą w jego zastępstwie znowu podpisała się żona. Wcześniej został wybrany na członka rady nadzorczej spółdzielni i aktywnie pełnił tę funkcję.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta