Orły, sokoły
W Dieppe we Francji, dwa sokoły, dwa myszołowy i jeden orzeł będą oczyszczały miasto portowe nad Kanałem La Manche z mew które czynią zbyt wiele hałasu i za bardzo zanieczyszczają ulice i domy.
Władze municypalne podpisały umowę z sokolnikiem Francisem Cohu. Nie wiadomo, czy akcja powiedzie się, ponieważ mewy bronią się w stadzie i mogą upolować myśliwych. Francis Cohu prowadzi w Loiret szkołą sokolarską. Tego rodzaju korzystanie z ptasich drapieżników zapoczątkowano w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej - na lotniskach usytuowanych wzdłuż wybrzeża; chodziło wówczas o unikanie zderzeń rybitw i mew z samolotami śmigłowymi. Władze w Dieppe próbowały już wszystkiego aby pozbyć się nadmiaru ptaków: sterylizacji jajek, akustycznego denerwowania mew, utrudniania im lotu balonami - wszystko na próżno. Mewy są gatunkiem objętym ochroną, praktycznie nie mają naturalnych wrogów .
k. k., afp