Czy lekarze ruszą do sądów
Czy lekarze ruszą do sądów
-
GOŚĆ "RZECZPOSPOLITEJ" KATARZYNA TYMOWSKA: Lekarze bez dyżurów
Zmiana przepisów uderzy w lekarzy dorabiających na dyżurach
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
RENATA MAJEWSKA
Jest wielce prawdopodobne, że wkrótce polskie sądy zaleją pozwy rozżalonych lekarzy, domagających się wynagrodzenia za nadgodziny. Taki scenariusz się ziści, jeśli nie dojdzie do szybkiej nowelizacji polskich przepisów mówiących, że dyżurów medycznych nie wlicza się do czasu pracy. Europejski Trybunał Sprawiedliwości nakazał bowiem coś zupełnie przeciwnego.
Chodzi o orzeczenie z 9 września 2003 r. (C-151/02), w którym Europejski Trybunał Sprawiedliwości nakazał wliczanie do czasu pracy dyżurów medycznych, podczas których lekarz musi osobiście przebywać w szpitalu. Nawet wtedy, gdy może odpocząć podczas przerw w sprawowaniu obowiązków, np. ma do dyspozycji pokój z łóżkiem.
Przepisy na polską nutę
ETS powołał się na dyrektywę Rady 93/104/WE, chroniącą zatrudnionych przed nadmiernym wyzyskiem. Zabrania ona m.in. pracy ponad 48...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta