Sondażowa polityka
Sondażowa polityka
Wszechstronnego rozpoznania i stałego monitoringu opinii obywateli nie sposób dokonywać poprzez najprostsze sondaże, polegające na zbieraniu rutynowych deklaracji respondentów, na jaką partie oddaliby swe głosy, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę.
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
JERZY GŁUSZYŃSKI
Nie brak osób przekonanych, że gdyby nie niekorzystne sondaże, to dałoby się uniknąć wielu przykrych dla rządzących konsekwencji. Tracący w sondażach uważają, że gdyby ludzi nie bombardowano niekorzystnymi informacjami, to nie uruchamiałaby się spadkowa spirala ich notowań. Sondażom przypisuje się też udział w "konstruowaniu" poparcia dla niektórych ugrupowań politycznych.
Niezależnie od częściowej zasadności takiego myślenia, należy przede wszystkim zauważyć, że myli ono przyczyny ze skutkami. Prawdziwą przyczyną spadku notowań rządu, premiera, partii koalicyjnych jest niesatysfakcjonujący obywateli sposób ich funkcjonowania. Obciążanie sondaży winą za niskie notowania, to tak jak wyrażanie pretensji do termometru, że wskazuje podwyższoną temperaturę.
Przedmiotem publicznego zainteresowania są przede wszystkim miejsca w rankingu partii i ich liderów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta