Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jeden na stu

06 lipca 2004 | Nauka i Technika | KK
źródło: Nieznane

Profesor Zbigniew Lew Starowicz PolskieTowarzystwo Seksuologiczne

Jeden na stu

FOT. PIOTR KOWALCZYK

O pedofilii głośno jest w mediach, tego zjawiska dotyczą prywatne rozmowy ludzi. Biorąc poprawkę na to, że temat jest gorący - z jakiej skali zjawiskiem rzeczywiście mamy do czynienia?

ZBIGNIEW LEW STAROWICZ: Padają różne cyfry, ale naprawdę nikt tego nie wie. Przecież nie ma wątpliwości co do tego, że tylko część przypadków pedofili jest ujawniana, zresztą z różnych powodów - ze wstydu, dla dobra rodziny, z bezradności - bo nie wiadomo, do kogo się zgłosić. Zresztą, część zgłoszeń jest fałszywa, około 10 proc. czynione niejednokrotnie z niezbyt szlachetnych pobudek, choćby z chęci pozbycia się partnera. Ścisłych danych liczbowych nikt tu nie jest w stanie przytoczyć, ale szacujemy, że skala zjawiska jest jak jeden do stu, czyli - statystycznie - wśród stu osób znajduje się jeden pedofil. Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem, nie odstajemy od norm światowych, tyle tylko, że teraz można u nas o tym głośno mówić, co też się czyni.

Czy aby jednak surowość obyczajów, a może dyscyplina społeczna w czasach PRL nie były...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3270

Spis treści
Zamów abonament