Duch olimpijski w muzeum w Lozannie
Duch olimpijski w muzeum w Lozannie
Znicz olimpijski w drodze do Aten odwiedził lozańskie muzeum
(C) POLARIS
Szwajcaria to góry, sery i najlepsze w świecie zegarki. Dostatek i bezpieczne banki. Ale również siedziba Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Dawna siedziba słynnego barona de Coubertina, bez którego nie byłoby nowożytnych igrzysk.
Górskie przełęcze, skalne półki, ośnieżone szczyty, w dole zielone łąki, niebieskie oczka jezior. Słynny szwajcarski pociąg panoramiczny mknie między górami i co chwila słychać okrzyki zachwytu. Wpada w ciemność tuneli, po czym pędzi w słońcu w kierunku Lozanny. Wokół dorodne winnice. Witajcie w Lozannie, stolicy olimpijskiej.
Pierre de Coubertin, przystojniak z sumiastym wąsem, uchodzi za ojca nowożytnych igrzysk olimpijskich, w 1915 r założył w Lozannie Międzynarodowy Komitet Olimpijski - był pierwszym sekretarzem generalnym, a potem przewodniczącym.
Przyjechał z Paryża owładnięty olimpijską ideą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta