Ananicz niechciany
Ananicz niechciany
- Pan Ananicz na pewno jest człowiekiem silnie partyjnym - mówił Szmajdziński (na zdjęciu z prawej, wczoraj w Sejmie) FOT. PIOTR KOWALCZYK
Ostre spięcie między liderami SLD i premierem Belką. Sojusz domaga się, by szef rządu wycofał kandydaturę Andrzeja Ananicza, który ma zostać szefem wywiadu. Kandydatury nie akceptuje również prawicowa opozycja.
Sięgając po Ananicza, byłego ministra w Kancelarii Lecha Wałęsy, a potem wiceministra spraw zagranicznych w rządach Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka, Belka zaskoczył w środę swoje zaplecze polityczne. Sojusz odpowiedział wczoraj wieczorem stanowczym listem. Szef partii Krzysztof Janik wyraża w nim w imieniu zarządu SLD i prezydium klubu "stanowczy protest" wobec kandydatury Ananicza.
"Ananicz jest aktywnym politykiem o wyrazistych prawicowych poglądach. Nie spełnia także w naszym przekonaniu kryterium kompetencji. To podważa deklaracje pana premiera o potrzebie apolitycznego fachowca na tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta