Zakazane, bo niebezpieczne
Do najczęściej stosowanych środków dopingujących należała w ostatnich latach erytropoetyna (EPO). Jest to wytwarzany przez nerki hormon, który pobudza produkcję czerwonych ciałek krwi. Krew z większą ilością czerwonych ciałek lepiej transportuje tlen.
EPO to środek popularny wśród kolarzy. Po jego użyciu krew zagęszcza się, powstają zakrzepy wewnątrznaczyniowe, pojawia się ryzyko udaru lub ataku serca, zdarzają się nagłe zgony. Największe ryzyko zejścia jest podczas snu. Serce bije coraz wolniej, wreszcie zatrzymuje się. Dlatego zawodnicy zażywający EPO często śpią podłączeni do kardiomonitorów. Kiedy tętno spada drastycznie (do 30 uderzeń na minutę), włącza się alarm, kolarz budzi się, siada na rower stacjonarny lub robi pompki. Regularne budzenie w środku nocy biorących EPO kolarzy należy do zwykłych obowiązków trenera.
EPO zażywają sportowcy trenujący dyscypliny, w których zwycięstwo zależy od długotrwałego wysiłku, np. bieganie lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta