Lekkoatletyka
Pani dworu
Co przyniosą najbardziej klasyczne z klasycznych - olimpijskie zawody lekkoatletyczne? Ostatnie mistrzostwa świata w Paryżu pokazały, że raczej minął czas bicia rekordów i tylko w kilku konkurencjach, głównie kobiecych, są możliwości poprawy, które nie wzbudzą uwag, iż komisja antydopingowa pokpiła sprawę. Pozostaje podziwianie piękna walki o medale i wiara, że niemała, pięćdziesięcioosobowa ekipa polska nie ukryje się w cieniu głównych wydarzeń.
Wiarę tę najbardziej podtrzymuje obecność w składzie Roberta Korzeniowskiego, który pójdzie 27 sierpnia po czwarte złoto igrzysk. To jest data, która, miejmy nadzieję, nie umknie nikomu. Są oczywiście powody, by liczyć na stałość formy i umiejętność koncentracji Grzegorza Sposoba w skoku wzwyż, na waleczność tyczkarek Moniki Pyrek i Anny Rogowskiej, czy na udane cztery obroty w kole młociarki Kamili Skolimowskiej. Innych szans nie widać, pozostańmy więc przy zdaniu, że polska lekkoatletyka w swej obecnej sile jest jedną ze skromnych pań dworu w orszaku królowej sportu. K.R.
100 metrów kobiet
Szybsze niż wdzięk
W czasach zwycięstw Wilmy Rudolph tytuł najszybszej kobiety świata oznaczał sporo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta