Śmierć kibica w Anglii
Śmierć kibica w Anglii
Godzinę przed półfinałowym meczem o Puchar Anglii policja znalazła dwóch ciężko pobitych kibiców piłkarskich. Jeden z nich zmarł po przewiezieniu do szpitala w Wallsall.
Kibiców znaleziono na parkingu przed pubem, kilka kilometrów od stadionu Villa Park w Birmingham, na którym później odbył się mecz Manchesteru United z Crystal Palace. Prawdopodobnie parking był miejscem większej bijatyki, gdyż do szpitala pojechali również dwaj mniej poszkodowani mężczyźni. Przypuszcza się, że zabity był zwolennikiem drużyny z Londynu.
Przedstawiciel zarządu ligi angielskiej -- Football Association (FA) obiecał wdrożenie natychmiastowego śledztwa w sprawie warunków, w jakich doszło do incydentu.
Ponieważ wojna między kibicami z Londynu i Manchesteru zaostrzyła się od czasu styczniowego ataku Erica Cantony na kibica Crystal Palace, FA obawia się kolejnych aktów gwałtu podczas środowej powtórki meczu.
K. R.