Wielkie porządki w ratownictwie
Wielkie porządki w ratownictwie
Centrum dowodzenia Komendy Stołecznej Policji będzie zapewne jednym z ważniejszych punktów nowego systemu
fot. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Koniec chaosu i niejasnego podziału kompetencji w sytuacjach kryzysowych w Warszawie. Wreszcie będzie wiadomo, kto uruchamia akcję ratunkową, koordynuje ją i kto odpowiada za jej poszczególne elementy. Powstaje zintegrowany system ratownictwa. Ruszają szkolenia, zaczynają się rozmowy o pieniądzach. System ma funkcjonować od początku przyszłego roku.
Gdyby dziś w Warszawie doszło do katastrofy, w której kilkaset osób byłoby rannych, w jednej chwili trzeba by podjąć gigantyczną akcję ratunkową. W takich sytuacjach każda minuta jest na wagę życia. Nie ma czasu na ustalanie, kto kieruje akcją, kto wzywa z sąsiednich powiatów dodatkowe karetki i wozy strażackie lub kto szuka sali gimnastycznej na szpital polowy czy punkt segregacji rannych. Warszawskie służby ratunkowe są szkolone do działania w sytuacjach kryzysowych, tyle że każda osobno. Brak zgrania i koordynacji, a także odpowiednich mechanizmów reagowania jest - zdaniem ekspertów - największym problemem stolicy. Teraz ma się to zmienić.
- Katastrof i kataklizmów nie da się przewidzieć, nie można też się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta