Lepsze, bo polskie
Lepsze, bo polskie
fot. Jakub Ostałowski
Rz: W Muzeum Techniki w Warszawie powodzeniem cieszy się wystawa pana prywatnej kolekcji maszyn do szycia, która właśnie została przedłużona do 30 października. Dlaczego zbiera pan akurat maszyny do szycia?
MAREK WIERZBICKI: Z powodów ekonomicznych i poznawczych. Wcześniej kolekcjonowałem zegarki kieszonkowe. Piękne egzemplarze kupowałem po 100 - 150 zł. Niestety, czyszczenie mechanizmu kosztowało przeważnie tyle samo. Dla mnie to było stanowczo za drogo. Marzyłem o kolekcjonowaniu białej broni, ale ciekawa i oryginalna polska szabla kosztuje nawet kilkanaście tysięcy. Przypadkiem w 2000 roku zwróciłem uwagę na zabytkowe maszyny do szycia. Wtedy same maszyny kupowałem po 20 - 40 złotych, a stoliki na ozdobnych żeliwnych nogach po ok. 80 zł. W ciągu roku zebrałem 50 eksponatów, wiele z XIX...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta